Tragiczne zdarzenie w Jankielówce-trzy osoby nie żyją
Dwóch strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Raczkach zginęło ratując 23-letniego mężczyznę, który wpadł do studni głębinowej. Szczegółowe okoliczności i przyczyny tego tragicznego wypadku wyjaśniają funkcjonariusze suwalskiej Policji pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Suwałkach.
Wczoraj około godziny 15.30 dyżurny suwalskiej
Policji został poinformowany o nieszczęśliwym wypadku na terenie jednej z
posesji w miejscowości Jankielówka, gdzie do studni głębinowej wpadł
mężczyzna. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe. Ze
wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 23-letni mieszkaniec tej
posesji wpadł do studni a widzący to znajomy mężczyzny, natychmiast
zaalarmował jego rodzinę. Na miejsce przybiegł kuzyn 23-latka.
Przewiązał się pasami służącymi do mocowania ładunków i pod asekuracją
wszedł do studni. Jednak po chwili asekurujące 25-latka osoby straciły
go z oczu. Młody mężczyzna nie odpowiadał także na ich wołania.
Natychmiast wyciągnięto go na zewnątrz, był nieprzytomny. W międzyczasie
na miejsce przybyła zaalarmowana o zdarzeniu grupa 7 strażaków z
Ochotniczej Straży Pożarnej w Raczkach. Jeden z nich zaczął udzielać
pomocy przedmedycznej nieprzytomnemu 25-latkowi. Młody mężczyzna został
przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Suwałkach. W tym czasie
dwóch strażaków bez wahania ruszyło na pomoc znajdującemu się w studni
23-latkowi. Niestety po chwili pozostali strażacy stracili kontakt z 29 i
53-letnim kolegą. Na miejsce dojechali również zawodowi strażacy z Suwałk,
którzy to przy pomocy specjalnej aparatury pomiarowej stwierdzili, że
poziom tlenu przy lustrze wody wynosi zaledwie około 8% a sama studnia
ma głębokości około 36 metrów z czego głębokość wody wynosi około 11
metrów. Niewątpliwie w takich warunkach podjęcie działań ratunkowych
było bardzo utrudnione i niebezpieczne. Niestety finał tego zdarzenia
okazał się bardzo tragiczny. Funkcjonariusze Straży Pożarnej przy
wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu i wyszkolonych płetwonurków
wydobyli z głębi studni 23, 29 i 53-latka, mężczyźni już nie żyli, ich
ciała decyzją obecnej na miejscu Prokurator Prokuratury Rejonowej w
Suwałkach przewieziono do prosektorium. Cała akcja trwała 6 godzin.
Szczegółowe okoliczności i przyczyny tego tragicznego wypadku wyjaśniają
funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach pod nadzorem
Prokuratury Rejonowej w Suwałkach.