Aktualności

Ukradł psa, nękał byłą partnerę i przyjechał do komendy pijany

Data publikacji 07.05.2025

Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 45 - latkowi, który włamał się do mieszkania swojej byłej partnerki i ukradł psa, biżuterię, perfumy i narzędzia o łącznej wartości 3 tysięcy złotych. Śledczy ustalili także, że mężczyzna nękał kobietę, a do komendy przyjechał pijany. W Prokuraturze Rejonowej w Suwałkach usłyszał już zarzuty dotyczące nękania, kradzieży z włamaniem oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd.

Dyżurny suwalskiej policji został powiadomiony o kradzieży psa. Zgłaszająca przekazała funkcjonariuszowi, że z mieszkania jej znajomej, którym się opiekowała, zniknął pies rasy bokser. Dyżurny od razu pod wskazany adres wysłał policjantkę Wydziału Prewencji, a sam telefonicznie skontaktował się z mężczyzną - byłym partnerem właścicielki czworonoga, który mógł dokonać kradzieży. Mundurowi ustalili, że 45-latek po przywłaszczeniu kluczy, bez zgody właścicielki, wszedł do mieszkania, z którego zabrał między innymi biżuterię, perfumy, narzędzia oraz psa powodując tym samym łączne straty w wysokości 3000 zł. Mieszkaniec powiatu suwalskiego, po rozmowie z oficerem dyżurnym, przyjechał do suwalskiej komendy osobiście by wyjaśnić sprawę. Okazało się, że 45-latek był pijany. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie mężczyzny. Okazało się rownież, że w BMW, którym przyjechał znajdował się skradziony pies. Policjanci zabezpieczyli czworonoga, a następnie przekazali go prawowitej właścicielce. W toku prowadzonego postępowania śledczy ustalili, że 45-latek ma także inne czyny na swoim koncie. Odpowie również za nękanie, gdyż nachodził swoją byłą partnerkę, pukał do jej drzwi oraz wielokrotnie próbował nawiązywać kontakt, zarówno telefoniczny jak i za pomocą mediów społecznościowych. Mężczyzna w Prokuraturze Rejonowej w Suwałkach usłyszał zarzuty dotyczące nękania, kradzieży z włamaniem oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

 

Powrót na górę strony