Przewodnik psa służbowego
Policyjne psy służbowe są nieocenionymi przyjaciółmi człowieka, ale i znakomitą pomocą w służbie. Policjanci, decydujący się na pracę z czworonogiem, nie mogą się ich bać, muszą być stanowczy, aby psy ich słuchały, a przede wszystkim powinni mieć odpowiednie podejście do zwierząt.
Mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Zdanie to potwierdza Michał - przewodnik psa służbowego z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.
Odwzajemniona miłość czworonoga do człowieka, to jedno z najpiękniejszych i najszczerszych uczuć na świecie. Wiele osób twierdzi, że zwierzę jedynie przywiązuje się do właściciela, nie darząc go "ludzką" sympatią. Trudno jednak zgodzić się z tym, gdy spojrzymy na Maxa - policyjnego psa służbowego, szalejącego z radości, gdy Michał rozpoczyna z nim służbę. Ich wspólna przygoda rozpoczęła się dwa lata temu, kiedy Michał został przewodnikiem psa służbowego i pojechał na szkolenie do Zakładu Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. Tam, przez blisko sześć miesięcy, szkolili swoje umiejętności i każdego dnia poznawali się coraz bardziej. Michał twierdzi, że na początku układało się różnie. Jak się okazało Max spełniał wszystkie kryteria związane z przyjęciem do służby, takie jak zdrowie, czy to, że nie bał się strzałów i odznaczał się odpowiednim poziomem agresji oraz miał wrodzony instynkt aportowania. Miał też bardzo silny charakter i "dogadanie się" z nim wymagało od Michała dużo zaangażowania i cierpliwości, ale, jak twierdzi policjant, było warto. Ich relacje poprawiały się z tygodnia na tydzień. Max nauczył się posłuszeństwa oraz rozpoznawania zapachów. Bardzo polubił pracę z pozorantem. Teraz Michał ma pewność, że może zawsze liczyć na swojego "czworonożnego partnera", że nigdy nie zostawi go w potrzebie i zawsze stanie w jego obronie. Bez lęku patrolują wspólnie miasto i wykonują swoje zadania. Max też może liczyć na Michała. Nawet w dni wolne od służby policjant poświęca czas partnerowi. Razem trenują i doskonalą swoje umiejętności. Michał nawet przez chwilę nie żałował, że został przewodnikiem psa służbowego. Ten rodzaj służby pozwolił mu na połączenie dwóch pasji życiowych: pomocy drugiemu człowiekowi i miłości do zwierząt.