Chciała dorobić - straciła 26 tysięcy złotych
Tym razem ofiarą oszustów padła mieszkanka Suwałk. Kobieta chciała dorobić, ale wpadła w sieć oszustów. Straciła 26 tysięcy złotych. Policja ostrzega i apeluje o zachowanie rozsądku przy wszelkich inwestycjach i transakcjach.
Do suwalskich policjantów zgłosiła się mieszkanka naszego miasta, informując, że została oszukana w sieci. Z relacji kobiety wynikało, że szukała pracy przez internet. Znalazła ofertę, z której wynikało, że może pracować online i zarobić od 100 do 500 zł dziennie. Suwalczanka wpisała tam swoje dane, adres e-mail i numer telefonu. Na jednym z komunikatorów internetowych, otrzymała wiadomość od osoby, która rzekomo miała zajmować się zatrudnieniem. W korespondencji wyjaśniono jej, że musi zarejestrować konto na platformie, gdzie później będzie miała przydzielane zadania. Po wykonaniu pierwszego z nich otrzymała przelew- 100 zł wynagrodzenia. Zachęcona kontynuowała zlecone zadania. Później otrzymywała informacje, że musi doładowywać swoje konto, aby dalej zarabiać. Kobieta chcąc zarabiać, zrobiła kolejne przelewy ze swojego konta tym samym wplątujc się w sieć oszustów. Okazało się jednak, że by otrzymać swoją wypłatę musiała wpłacić kolejne pieniądze. Wtedy zorientowała się, że padła ofiarą oszustów. W wyniku działań przestępców kobieta straciła łącznie 26 000 złotych.
Policjanci przypominają, by dokładnie sprawdzać komu powierzamy nasze oszczędności. W wielu przypadkach pokrzywdzeni poświęcają czas na weryfikację, ale dopiero po utracie pieniędzy. Wtedy okazuje się, że kilkanaście minut sprawdzeń uchroniłoby ich przed stratami. Decyzję o inwestowaniu warto skonsultować z rodziną, znajomymi czy rzeczywistymi doradcami, którzy mają doświadczenie i można się z nimi spotkać. Nigdy nie mamy bowiem pewności, czy osoba, z którą rozmawiamy przez telefon, czy kontaktujemy się przez komunikator jest tym, za kogo się podaje.